poniedziałek, 8 kwietnia 2013

23. Sycąca sałatka z sosem jogurtowo-czosnkowo-tymiankowym

Sałatkę, na którą przepis przedstawię w dzisiejszym poście, do tej pory komponowałam sama w Dr Bardadyn Salad & Cocktail Bar z dostępnych tam składników. Pewnego dnia, gdy miałam na nią straszną ochotę, ale nie chciało mi się wybierać specjalnie tylko do ww. baru, postanowiłam przyrządzić ją samodzielnie i okazało się, że smakowała tak samo dobrze (a może nawet i lepiej?) niż jej "kupna" wersja. Dodatkowo własnoręczne wykonanie owej sałatki w domowym zaciszu - jak to zwykle bywa w takich przypadkach - jest na dłuższą metę o wiele bardziej opłacalne. W mojej wersji brakuje warzyw, ale oczywiście można ją wzbogacić np. ogórkiem zielonym i/lub słodką papryką (wypróbowałam takie połączenie - jak najbardziej je polecam :)!). Jeśli chodzi o sos, to czosnek granulowany można w nim zastąpić świeżym, a i odrobina szczypiorku nie zaszkodzi! No nic, pora przejść do konkretów, czyli do podania składników oraz sposobu przygotowania sałatki, jednak zanim to zrobię, chciałabym Wam jeszcze napisać, że jeśli już postanowicie wykorzystać mój przepis, to bawcie się nim i urozmaicajcie go wedle własnego uznania, dając mi ewentualnie później znać o rezultatach Waszych poczynań!

SKŁADNIKI:

- 180 g makaronu (najlepiej kokardek lub świderków);
- 150 g sera mozzarella lub parmezan;
- 100 g szynki szwarcwaldzkiej lub parmeńskiej (ok. 8-10 cieniutkich plastrów);
- 75 g wędzonego łososia (polecam łososia norweskiego w plastrach Marinero Selection z Biedronki!);
- 4 duże jajka;
- ok. 3/4-4/5 dużego (370 g) opakowania Jogurtu Naturalnego Zott;
- ok. pół łyżki Majonezu Kieleckiego;
- przyprawy: czosnek granulowany, pieprz ziołowy, sól, tymianek;
- kilka listków świeżej pietruszki lub posiekany świeży szczypiorek - do dekoracji.



Z tej ilości składników przygotujecie dość duże porcje dla ok. 3-4 osób.


WYKONANIE

Jajka oraz makaron ugotować w osolonej wodzie (jajka na twardo, a makaron - wg wskazówek umieszczonych na opakowaniu - na półtwardo). W czasie gotowania jajek i makaronu, plastry łososia oraz szynki pokroić mniej więcej na kwadraty o wym. ok. 2 x 2 cm. Ser zetrzeć na tarce o dużych oczkach (można też zaopatrzyć się w ten już starty - ja właśnie tak zrobiłam :)). Po ugotowaniu jajek pokroić je na ćwiartki, każdą z tych ćwiartek na pół, a tak uzyskane kawałki w poprzek - na 4-6 nie za małych części. Makaron odcedzić i przelać zimną wodą, by się nie posklejał. Podczas czekania, aż porządnie ocieknie, wymieszać w małej misce jogurt, majonez i przyprawy (przyprawiać stopniowo, często kosztując, by nie przedobrzyć!). Na koniec wymieszać wszystko z sosem. Gotową sałatkę podawać solo lub w asyście grzanek, dekorując ją np. listkami świeżej pietruszki lub posiekanym świeżym szczypiorkiem.

Gotowa sałatka ;).

Jak widzicie, po przygotowaniu sałatka nie wygląda zbyt reprezentacyjnie, dlatego jeśli chciałybyście zaserwować ją gościom, to polecałabym na talerze nałożyć im wymieszane razem makaron, jajka, łososia i szynkę, zaś sam sos podać w małych pojemniczkach na dipy, ewentualnie nałożyć go dekoracyjnie na środek porcji i pozwolić, by goście sami wszystko sobie wymieszali. Zaznaczam też, że sałatka najlepiej smakuje w dniu przyrządzenia - można ją co prawda przetrzymać w lodówce ok. doby, ale wtedy sos traci smak (kwaśnieje) i w dodatku zostaje "wchłonięty" przez pozostałe produkty, co sprawia, iż całość jest zbyt sucha. Lepiej więc przygotować mniejszą ilość sałatki, ale za to cieszyć się smakiem w jego "szczytowej formie" ;)!

Pozdrawiam Was serdecznie oraz zapraszam do lektury kolejnych postów - 
już pod koniec tego tygodnia pojawi się druga (i ostatnia zarazem) część 
foto-podsumowania roku 2012, 
zaś na początku przyszłego tygodnia będziecie mogły dowiedzieć się co nieco 
o moich ulubionych zapachach :)!

2 komentarze :

  1. Hej :)
    Weszłam na bloga i pomyślałam: "Ojej, jaki fajny blog!". Naprawdę bardzo tu przyjemnie i od razu postanowiłam zostać jego stałą czytelniczką. Nie jestem specem od kosmetyków i bardzo rzadko wypowiadam się na ich temat, za to bardzo cenię sobie fajne przepisy, zwłaszcza te wzbogacone mnóstwem fotek. Znalazłam już sobie kilka, między innymi ten z posta pod którym komentuję. Wszystko mi w tej sałatce pasuje - ja i R. uwielbiamy sos czosnkowy, łososia i makaron w sałatce. Już od jakiegoś czasu noszę się z pomysłem zrobienia jakiejś nowej sałatki (bo na razie co weekend gości u nas sałatka z surimi :D ) i ta jest naprawdę strzałem w 10!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Paula :)!

      Przede wszystkim bardzo przepraszam za tak opóźnioną odpowiedź na Twój komentarz... Cieszę się z tego, iż zawitała u mnie (a co więcej - spodobało Jej się tu :)!) blogerka, której bloga śledzę od dłuższego czasu i którą darzę sympatią :). W przyszłości postaram się publikować więcej przepisów (oczywiście okraszonych zdjęciami) - może i one przypadną Ci do gustu?... Z tego, co zauważyłam, to obie jesteśmy wielbicielkami "tanioszek" - czy to ubraniowych, czy też spożywczych lub kosmetycznych (Biedronka & Lidl rządzą ;)!). Piszesz, że nie jesteś specem od kosmetyków... Cóż, ja nie jestem specem od tak udanego komponowania ubrań (w dodatku zdobytych zazwyczaj za grosze), więc mam nadzieję, iż będziemy się nawzajem inspirować (może to za duże słowo, ale na pewno wiesz, co mam na myśli ;)) :)!

      Serdeczne pozdrowienia,

      Adzioła

      Usuń

Proszę, nie zamieszczaj tu adresu swojego bloga
ani prośby o obserwowanie (będą usuwane) -
jeśli skomentujesz mój wpis, na pewno
Cię odwiedzę i "nagrodzę" subskrypcją,
gdy mi się u Ciebie spodoba :)!
Dbaj też o sposób wypowiadania się :) -
nie obrażaj mnie ani innych osób, staraj się
nie popełniać rażących błędów językowych itp.

Dziękuję :)!