niedziela, 23 października 2011

10. Jesienny spacer

 www.kwejk.pl

Jesień to moja ulubiona pora roku: ubóstwiam te chłodniejsze, czasem deszczowe dni. Kiedy jednak ów chłód rekompensuje wyglądające zza chmur słońce - warto to wykorzystać! Dziś chciałabym polecić Wam trzy miejsca w woj. śląskim, w których można spędzić miłe weekendowe popołudnie. Spacer/sesja zdjęciowa w pięknej scenerii lub nawet bitwa na kolorowe liście/tarzanie się w nich? Proszę bardzo! W końcu podobno w każdym z nas pozostaje coś z dziecka :)...


Pławniowice, Zespół Pałacowo-Parkowy

Pławniowicki Zespół Pałacowo-Parkowy to urokliwe i niezbyt oblegane miejsce o niewielkiej powierzchni. Wstęp na teren parku oraz do pałacu jest płatny (nie są to duże sumy!), niemniej jednak wszystkie pieniądze służą renowacji i utrzymaniu zespołu. Efekty można podziwiać m.in. na zdjęciach umieszczonych w gablotach przy wejściu do parku. Pałac pełni także rolę hotelu oraz miejsca, w którym organizowane są imprezy okolicznościowe itp. Więcej informacji znajdziecie na stronie http://www.palac.plawniowice.pl/index.php?q=1.





 



Powyższe zdjęcia zostały co prawda wykonane w marcu oraz w czerwcu, niemniej jednak o tej porze roku w Pławniowicach jest jeszcze piękniej! Zapomniałam dodać, iż w pobliżu znajduje się duże jezioro - można tam spotkać łabędzie, więc miło by było mieć ze sobą coś, czym można by je uraczyć :)!  


Pszczyna, Zabytkowy Park Pszczyński

To chyba moje ulubione miejsce z tych trzech, które postanowiłam Wam dziś pokazać :). Doskonałe na pierwszą randkę, romantyczny spacer we dwoje lub miłe popołudnie z przyjaciółmi tudzież rodziną. Park - za wstęp do którego nic się nie płaci - jest tak duży, że można się w nim zgubić lub świadomie spacerować bez końca :)! Na jego terenie znajdują się m.in.: Muzeum Zamkowe, Skatepark, Pokazowa Zagroda Żubrów (oraz innych zwierząt) itp., dlatego nikt nie powinien się tam nudzić! Można w nim spotkać znacznie więcej ludzi niż w Pławniowicach, ale tak czy siak nie ma to wpływu na komfort przebywania w tymże miejscu. Niestety, zdjęcia z październikowego spaceru mam obecnie na innym komputerze, dlatego mogę Wam udostępnić tylko dwa z nich. Może to i lepiej - udajcie się tam same, a na pewno nie pożałujecie :)! Więcej informacji znajdziecie na http://www.pszczyna.info.pl/pl/zabytkowy-park-pszczynski/strona/53, http://pl.wikipedia.org/wiki/Pszczyna#Park_Pszczy.C5.84ski i http://www.zamek-pszczyna.pl/index.php?q=node.


 

Świerklaniec, park

Kolejny park o dużej powierzchni, jednak mniej oblegany niż ten w Pszczynie. Wstęp płatny, aczkolwiek to, co ukazuje się oczom po przekroczeniu bramy głównej, rekompensuje ten drobny wydatek co do grosza :)! Czekają tam na turystów m.in.: plac zabaw dla dzieci, możliwość łowienia ryb oraz pływania kajakiem po parkowym zbiorniku wodnym, mini zoo, stadnina koni itp. W hotelu Pałac Kawalera organizowane są wesela, komunie, studniówki itp.; jest także szansa zaspokoić głód w pizzerii :). W celu zapoznania się ze szczegółami zapraszam na http://palackawalera.pl/o-nas.











Wszystkie miejsca, o których Wam dziś trochę opowiedziałam, są bardzo popularne pod kątem ślubnych sesji zdjęciowych, więc nie zdziwcie się, jeśli co chwila będziecie na takowe trafiać w sprzyjającym im sezonie ;)! Poza tym w tych lokalizacjach bardzo często odbywają się różne imprezy cykliczne, plenerowe itp., dlatego każda pora roku jest odpowiednia na wizytę. Ruszajcie zatem, podziwiajcie i relaksujcie się :)!

wtorek, 4 października 2011

9. Jajka w sosie śmietanowym

Ostatni post dotyczący jedzenia pojawił się na blogu prawie miesiąc temu, dlatego dziś postanowiłam zaprezentować Wam jedną z moich ulubionych propozycji na śniadanie. Zdaję sobie sprawę z tego, iż nie jest to może najzdrowsza opcja, niemniej jednak nie gości na moim stole zbyt często, a wiadomo, że od czasu do czasu małe grzeszki kulinarne są wręcz wskazane ;)! Ów przysmak kojarzy mi się ze słodkim, beztroskim dzieciństwem i porankami, gdy przygotowywał go dla mnie mój - nieżyjący już niestety - ukochany dziadek :).

SKŁADNIKI:

- 2-3 jajka;
- małe opakowanie śmietany 12% (polecam tę firmy Zott - 180 g);
- ok. pół łyżeczki majonezu (tu nie istnieje dla mnie żaden inny niż Kielecki);
- ok. pół łyżeczki musztardy;
- sól;
- pieprz.

WYKONANIE

Jajka ugotować na twardo w osolonej wodzie. Po ugotowaniu obrać ze skorupek i pokroić na małe cząstki. Śmietanę wymieszać z majonezem i musztardą, a następnie doprawić do smaku solą oraz pieprzem. Tak przygotowanym sosem zalać pokrojone jajka, dozując go wg własnych upodobań. Całość podawać w towarzystwie ulubionego rodzaju pieczywa i napoju (u mnie zagościł dziś chleb tostowy z ziarnami oraz herbata o smaku melisy i gruszki :)).



Przepraszam za słabą jakość zdjęć, ale pstrykałam je w pośpiechu i przy sztucznym świetle :(...

Jeśli chodzi o ewentualne modyfikacje tej propozycji, to śmietanę można zastąpić jogurtem naturalnym, warto również poeksperymentować z przyprawianiem sosu oraz dodaniem do całości świeżego szczypiorku :). Jest to tak prosta potrawa, że nie sposób ją zepsuć - nawet dość znacznie odbiegając od podstawowej wersji.